Piotr Stryjewski
Piotr Stryjewski – pochodzi z Jeleniej Góry (o sobie mówi, że jest sudeckim góralem). Dziś mieszka w Górach Kaczawskich, a dokładniej w Górach Ołowianych. Na oko, do Jakuszyc ma jakieś 110 km w obie strony. Żeby dotrzeć na czas i dopilnować, by wszystko w wypożyczalni było gotowe na przybycie klientów (jest jej kierownikiem), wstaje o 5 rano. Ale jemu to nie przeszkadza, bo wczesne wstawanie rekompensuje mu droga do pracy z genialnymi widokami.
Z Wypożyczalnią Fisher Piotr jest związany od lat, w zasadzie od początków jej istnienia – pomagał jeszcze przy jej budowie. Mimo tego, że jest kierownikiem i odpowiada za masę różnych rzeczy, nadal ma kontakt z obsługą klienta, pomaga w doborze sprzętu – lubi to. „Największa satysfakcja to uśmiech klienta, kiedy wraca z trasy, cieszy się z dobrze spędzonego czasu i jest zadowolony, że sprzęt był dobrze dopasowany, że miał frajdę z jazdy”, mówi.
Piotr nie jest instruktorem, ale jak wszyscy w Wypożyczalni Fisher, jest związany ze sportem. Zaczynał od biegów na orientację, otarł się o mistrzostwo Polski, zdobył mistrzostwo Wielkopolski i mistrzostwo Dolnego Śląska. Jest związany z regionem i zna bardzo dobrze Izery.
Wypożyczalnia Fisher to miejsce skupiające niezwykłych ludzi. Nie powinno więc dziwić, że i Piotr posiada niespotykaną pasję i zawód jednocześnie – jest zegarmistrzem… ale innym, niż Wam się wydaje – naprawia zabytkowe zegary wieżowe. Oznacza to, że niezależnie od tego, czy jest upał, mróz, słota, czy wieje, wspina się i leczy stare, zardzewiałe, cierpiące na reumatyzm mechanizmy. I jak to lekarz jest niebywale szczęśliwy, gdy uda mu się przywrócić życie starym, czasem nawet 200-letnim pacjentom. Jego pasja ma również odzwierciedlenie w tym, jak funkcjonuje Wypożyczalnia – Piotr stara się, żeby wszystko w Wypożyczalni chodziło właśnie, jak w zegarku.